Tragiczny finał interwencji

Niestety tragicznie zakończyła się interwencja, na którą zostali wezwali policjanci. W jednym z bloków przy ulicy Wyzwolenia najprawdopodobniej miało dojść do zaczadzenia się mężczyzny. Pomimo wysiłków załogi straży pożarnej, która próbowała przywrócić funkcje życiowe u nieprzytomnego 40-latka, lekarz stwierdził jego zgon. Do szpitala zabrano 2 dzieci z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Aby wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia, niezbędna jest opinia biegłego.

Nie takiego zakończenia spodziewali się mundurowi wezwani do jednego z bloków na ulicy Wyzwolenia, gdzie prawdopodobnie mogło dojść do zaczadzenia. Mężczyzna został znaleziony nieprzytomny przez swoją partnerkę w łazience pod prysznicem. Strażacy, którzy byli tam jako pierwsi, próbowali przywrócić mu funkcje życiowe. Niestety lekarz stwierdził zgon 40-latka. Do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla pojechała 2 dzieci partnerki mężczyzny. Po wykonanych badaniach i udzieleniu pomocy, dzieci opuściły szpital. Mieszkanie zostało zabezpieczone i do chwili zakończenia wykonywania czynności procesowych nie można w nim przebywać. W sprawie tej kluczowa będzie opinia biegłego z zakresu kominiarstwa, która winna dać odpowiedź, co było przyczyną wydobywania się śmiertelnego zabójcy.

Apelujemy do Państwa o zwiększenie troski o własne bezpieczeństwo poprzez zwrócenie uwagi na stan techniczny instalacji grzewczych oraz ciągów wentylacyjnych i kominowych. Warto także rozważyć możliwość zamontowania w domu czujek dymu i tlenku węgla. Takie urządzenie, którego koszt nie jest wysoki, może ocalić nam życie.

żródło :www.siemianowice.pl